Problematyka związana z prawem do integralności utworu architektonicznego – ciąg dalszy. Dziś kwestia związana z tłem (zmianami dokonanymi w otoczniu) owoców pracy architektów.

Ciekawa jest kwestia związana ze zmianami dokonanymi w otoczeniu utworu i ich wpływem na  prawo do integralności.

Fakt, iż do naruszenia tego prawa może dojść w przypadku dokonania zmian w samym utworze nie budzi wątpliwości. Czy jednak zmiany tła utworu mogą nieść za sobą taki skutek? Pomijam w tym miejscu kwestie prawa administracyjnego, czyli kwestii kontroli nad budownictwem w postaci mpzp, wz i innych ograniczeń, skupiając się na prawie autorskim.

Doszukać się można bowiem stanowiska, że konieczne jest wspólne traktowania dzieła i jego tła. Pogląd przeciwny mówi natomiast, iż naruszeń prawa do integralności dzieła doszukiwać się można jedynie w przypadku zmian samego utworu.

W przypadku utworów architektonicznych pierwsze stanowisko wydaje się być nie do przyjęcia. Oznaczałoby, iż każdy kolejny twórca projektujący obiekt architektoniczny na danym terenie, musiałby dopasowywać się ze swoim projektem, nie mógłby naruszyć tła innych, istniejących już tam obiektów, co w praktyce okazałoby się niewykonalne. Uniemożliwiałoby to praktycznie rozwój budownictwa.

Z drugiej jednak strony istnieją obiekty architektoniczne tak ściśle związane z najbliższym, czy nawet dalszym otoczeniem, iż rzeczywiście w przypadku zmiany „tła” znacznie ucierpiałaby ich wartość artystyczna. Można sobie wyobrazić budynek, którego okna zostały zaprojektowane w ten sposób, żeby było przez nie widać konkretne fragmenty otoczenia, które w zamyśle projektanta układałyby się w sensowną całość. W przypadku zmian wprowadzonych do otoczenia, widok z okien zmieniłby się i pierwotna idea rozplanowania okien zupełnie straciłaby sens. Zdarzają się projekty budynków, które w oczywisty sposób korespondują z budynkami sąsiadującymi, stanowią ich rozwinięcie, uzupełnienie, czy też czasem zaprzeczenie. Gdyby zburzyć te sąsiadujące obiekty, wszystkie elementy nastawione właśnie na owe korespondowanie traciłyby na znaczeniu i przestałyby być zauważane, gdyż zniknęłyby punkty ich odniesienia.

W ramach przykładu: w paryskiej dzielnicy biznesowej La Defense wybudowano nowoczesną wersję Łuku Triumfalnego, budynek Grande Arche autorstwa Johanna Otto von Spreckelsena, który mieści w sobie urzędy, galerie sztuki itp. XIX wieczny Łuk Triumfalny i nowoczesny budynek Grande Arche znajdują się na jednej linii, oba obiekty łączy bardzo szeroka aleja Avenue Charles de Gaulle i z jednego obiektu doskonale widać drugi. Bez wątpienia idea, jaka przyświecała wybudowaniu Grande Arche w takim, a nie innym miejscu, w takiej, a nie innej formie, ucierpiałaby, czy wręcz zostałaby zniszczona, gdyby między wspomnianymi obiektami, na łączącej je linii, wybudowano jakiś budynek zasłaniający. Zaburzyłoby to całkowicie postrzeganie Grande Arche, jako XX wiecznej wersji Łuku Triumfalnego, a symboliczne przejście historycznej części Paryża w nowoczesną dzielnicę biznesową straciłby na wyrazistości.

Tego typu problemy mogą się pojawić szczególnie przy okazji w przypadku tzw. architektury kontekstu, która polega właśnie na jak najpełniejszym powiązaniu projektowanego obiektu z otoczeniem, w którym ma powstać.

Uważam, iż zmiany otoczenia (tła) utworu architektonicznego bez wątpienia mogą w niektórych przypadkach spowodować, że sam utwór architektoniczny straci na artyzmie i będzie gorzej postrzegany, co naruszy więź twórcy z utworem. Jednak mimo to, nie będzie to uzasadniało w żadnym wypadku domagania się twórcy tego utworu niewprowadzania zmian w tło jego utworu, a więc jego otoczenia. Pamiętać należy, iż tego typu sytuacja zdarzać się będzie niezwykle rzadko, może mieć miejsce tylko w przypadku utworów architektonicznych, które w wyjątkowy sposób korespondują z otoczeniem.

Oczywiście ochronę przed tego typu „naruszeniami” utworu powinny zapewniać przepisy prawa publicznego, tj. ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym i inne.

Na marginesie dodać należy, iż tak przemyślane ukształtowanie większej przestrzeni, tzn. obiektu, czy też zespołu obiektów i ich otoczenia, które ściśle ze sobą współgrają, stanowić może utwór architektoniczno-urbanistyczny, czy urbanistyczny, które również korzystają z ochrony prawnoautorskiej. Aktualnym problemem jest przecież ingerencja w przemyślane osiedla (zespołu obiektów) poprzez dobudowywanie kolejnych obiektów, co w moim przekonaniu często oznacza naruszenie utworu architektoniczno-urbanistycznego.

A czy można zniszczyć utwór, tzn. wyburzyć budynek lub jego część? 🙂

CDN.

Zdjęcie – Źródło: Wikipedia; Autor: Luctor; widok na Grande Arche