Nowe technologie to jednak nowe problemy, szczególnie w zakresie prawa, którego przepisy nie nadążają i chyba nigdy nie będą nadążać za zmieniającą się rzeczywistością. Poniżej postaram się nakreślić główne problemy praktyczne i prawne związane z „usługami w chmurze” (o zaletach można poczytać wszędzie).

Świat stał się mniejszy. Dzięki rewolucji, jaka w ostatnich latach dokonała się w zakresie komunikacji to, co kiedyś było science fiction dziś jest już przestarzałe. Prędkość zachodzących zmian związanych z technologiami umożliwiającymi komunikację i dostęp do informacji jest zniewalająca. Dziś kontakt z osobą znajdującą się po drugiej stronie globu nie jest niczym niezwykłym. Internet stał się powszechny i prawie każdy ma do niego dostęp stale, dzięki urządzeniom takim jak telefony komórkowe (smartfony), tablety, czy notebooki (ultrabooki). Stały dostęp do sieci stał się powszechny zarówno w życiu prywatnym, jak i biznesie. Dostęp 24/7 możliwy jest natomiast dzięki technologiom mobilnym. Tak jak kiedyś Internet zmienił sposób prowadzenia biznesu, teraz znów robią to właśnie technologie mobilne. Co więcej, wdrażanie tych technologii (w tym wykorzystywanie możliwości cloud computing) nie jest już tylko domeną dużych przedsiębiorstw. Coraz częściej sięgają do tych rozwiązań małe i średnie firmy. Kiedyś zakazywane przez działy IT smartfony, wykorzystywane przez pracowników, stają się normą.

Aspekty praktyczne

Cloud computing to technologia, którą konsumenci, indywidualni użytkownicy Internetu zaakceptowali już dawno (spora część zapewne bez większej refleksji, czy nawet wiedzy). Teraz technologia ta wkracza z impetem do biznesu. SaaS, IaaS, PaaS to usługi coraz bardziej powszechne.

Dlaczego?

W dużym skrócie wdrożenie tego rodzaju technologii to przejście od modelu jednorazowego dużego wydatku (na sprzęt i jego utrzymanie, licencje, wdrożenie) do modelu subskrypcji, który może być korzystny ekonomicznie. Usługi świadczone w chmurze porównywane są do klasycznych modeli outsourcingowych, od których jednak różnią się dość wyraźnie, zarówno z organizacyjnego, jak i prawnego punktu widzenia.

Główne problemy związane z tego rodzaju usługami to ich szablonowy charakter i brak dostosowania do potrzeb konkretnego przedsiębiorstwa. To przedsiębiorca będzie musiał się w większości przypadków dostosować się do dostępnej usługi, a nie odwrotnie. Problemem będzie zależność od dostawcy usługi. Własny sprzęt i oprogramowanie oznaczało do tej pory najczęściej również własny zespół IT, który reagował na problemy i który mógł być przez przedsiębiorcę kontrolowany (co najmniej nadzorowany). W przypadku chmury obliczeniowej przedsiębiorca staje się zależny od dostawcy usługi i traci kontrole, czy nawet nadzór nad działaniami naprawczymi w przypadku jakiegoś rodzaju awarii. Jak wyglądać będzie odpowiedzialność usługodawcy w takim przypadku?

Przedsiębiorca traci ponad to kontrole nad informacjami, które przechowywane są w chmurze. Gdzie i jak są przechowywane? Czy są bezpieczne? I tutaj dotykamy najpoważniejszego problemu związanego z modelem cloud computingbezpieczeństwa. Obawy są liczne. Od zgubionych i skradzionych urządzeń, które w nieodpowiednich rękach stanowić mogą narzędzie mogące bardzo przedsiębiorcy zaszkodzić, do wycieków danych, nieautoryzowanego dostępu do zasobów firmy, po przenoszenie się infekcji z urządzeń mobilnych na cały system informatyczny firmy. Mając na uwadze to, że urządzenia mobilne obecnie obsługują ważne procesy i dane biznesowe (który nowoczesny CEO nie prowadzi biznesu za pomocą smartfona?), koszt naruszenia bezpieczeństwa skutkujący np. utratą danych, czy pogorszeniem wizerunku marki, utraty produktywności i zaufania klientów, może być olbrzymi. A wystarczy zguba niezabezpieczonego komputera (historia zna takie przypadki).

CDN. – aspekty prawne