Kwestie związane z prawem autorskim mogą w praktyce stanowić przyczynę sporu pomiędzy projektantem, będącym twórcą utworu architektonicznego, a inwestorem, zainteresowanym uzyskaniem projektu i realizacją obiektu. Spór dotyka często prawa do integralności utworu, kiedy inwestor stara się wpłynąć na kształt projektu w stopniu, którego nie może zaakceptować projektant. Ostatnio omówiłem krótko przyczyny sporu, a także aspekt cywilistyczny. Dziś pierwsza część dotycząca praw autorskich.

Jedna z charakterystycznych cech procesu projektowania, a później realizacji obiektów architektonicznych, ich długotrwałość, powoduje, że potrzeby inwestora mogą ulec w tym czasie pewnej ewolucji. Potrzeba wprowadzenia zmian do projektu może pojawić się zarówno na etapie pracy nad nim, jak i w trakcie realizacji obiektu na jego podstawie. Słusznie zauważa się, że inwestor dopiero na pewnym etapie prac może zorientować się, że pierwotnie zaakceptowana koncepcja architektoniczna (projekt koncepcyjny) nie odpowiada jego rzeczywistym potrzebom. Czy prawa autorskie przysługujące architektowi, w tym przede wszystkim prawo do integralności, może pozbawić inwestora możliwości urzeczywistnienia jego rzeczywistych zamierzeń? Wydaje się, że architekt, jak każdy inny twórca utworu użytkowego, który ma doprowadzić do stworzenia wartości służącej przede wszystkim zamawiającemu i odpowiadającej jego potrzebom, powinien liczyć się z tym, że zamawiający zdecyduje się coś zmienić. Można zatem stwierdzić, że w przypadku utworów użytkowych następuje rozszerzenie granic prawnie dozwolonych modyfikacji. Z tych względów charakterystyczną cechą utworów architektonicznych istniejących na poziomie projektów jest ich ewoluowanie i podleganie przeobrażeniom w toku ich realizacji.

Należałoby zatem przyjąć, że celem prawidłowego wykonania umowy, jaką zawarł z inwestorem, projektant powinien dokonywać uzasadnionych zmian w projekcie zgodnie z postulatami inwestora, w trakcie pracy nad nim, jak i w zakresie niezrealizowanych jeszcze jego części podczas budowy. Podkreślenia wymaga słowo „uzasadnionych”, nie mogą to być bowiem zmiany wszelkiego rodzaju, a praca projektanta nie może polegać na spełnianiu wszelkich „zachcianek” zamawiającego. W innym przypadku trudno w ogóle byłoby mówić o działalności twórczej. Nieuzasadnione będą oczywiście również nierealnie, niemożliwe do wprowadzenia zmiany.

Podaje się, że można wyróżnić trzy etapy, podczas których możliwe będzie żądanie inwestora wprowadzenia uzasadnionych zmian do projektu: etap projektu koncepcyjnego, etap projektu architektoniczno-budowlanego (budowlanego) oraz etap realizacji obiektu.

Architekt zaznajomiony przez inwestora z wszelkimi informacjami na temat mającego powstać obiektu, jego wymaganiami, pomysłami, propozycjami itd., przystępuje do opracowania ogólnego projektu koncepcyjnego, w którym przejawia się twórcza wizja projektanta. Na tym etapie projektant powinien ściśle współpracować z zamawiającym i brać pod uwagę jego sugestie. Etap powinien zakończyć się powstaniem projektu koncepcyjnego, zaakceptowanego przez inwestora, który staje się podstawą do dalszej pracy architekta. Niezwykle istotne jest dokładne opisanie i zawarcie w umowie łączącej projektanta z zamawiającym opisu, jaki obiekt ma zostać zaprojektowany i jakie spełniać ma oczekiwania. Pozwoli to uniknąć sytuacji, kiedy zamawiający projekt kilkukrotnie nie akceptuje zaproponowanej przez architekta koncepcji i żąda przedstawienia kolejnej. W miarę precyzyjne określenie oczekiwań zamawiającego w umowie, ułatwi udowodnienie wywiązania się z kontraktu przez projektanta.

Kolejnym etapem jest powstanie projektu budowlanego, który spełniać musi wszelkie wymagania narzucone przepisami prawa budowlanego i innych norm administracyjnoprawnych, aby inwestor mógł uzyskać decyzję o pozwoleniu na budowę, która umożliwi rozpoczęcie realizacji obiektu. Na tym etapie zakres zmian, jakich domagać się może inwestor, zostaje znacząco ograniczony. Będą to zmiany wynikające z potrzeb dostosowania projektu do wymagań wynikających z prawa, zmiany w zakresie wykorzystywanych materiałów, a podyktowane ekonomicznymi interesami inwestora itp. Nieuzasadnione natomiast wydają się na tym etapie żądania inwestora dokonania zmian prowadzących do znacznej modyfikacji rozwiązań zawartych, w zaakceptowanym przecież, projekcie koncepcyjnym. Inwestor nie będzie mógł zatem domagać się zmian w zakresie elementów twórczych projektowanego obiektu.

CDN. A w nim: zmiany w trakcie realizacji inwestycji, dodatkowe wynagrodzenie, zlecenie prac nad niedokończonym projektem innemy projektantowi.