Regulacja dotycząca podmiotu prawa autorskiego została zawarta w rozdziale 2 polskiej ustawy prawno-autorskiej. Prawo autorskie przysługuje twórcy, o ile ustawa nie stanowi inaczej. W ten sposób ustawodawca sformułował podstawową zasadę prawa autorskiego, zgodnie, z którą podmiotem autorskich praw do utworu jest jego twórca. Twórcy przysługują zarówno autorskie prawa osobiste jak i majątkowe.

Prawa autorskie powstają ex lege na rzecz twórcy, równocześnie z powstaniem samego utworu, a wyjątki od tej reguły wynikać mogą jedynie z ustawy. Jest to tzw. pierwotne nabycie praw autorskich, które należy odróżnić od nabycia pochodnego, niepołączonego z powstaniem utworu, np. poprzez obrót autorskimi prawami majątkowymi.

Istnieją wyjątki, kiedy prawa autorskie w sposób pierwotny nabywa inny podmiot niż twórca – chodzi o utwory zbiorowe oraz programy komputerowe. W przypadku pierwszych autorskie prawa majątkowe do utworu zbiorowego (encyklopedii, publikacji periodycznej), przysługują producentowi lub wydawcy. Natomiast w przypadku programów komputerowych prawa do programu komputerowego stworzonego przez pracownika w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy przysługują pracodawcy, o ile umowa nie stanowi inaczej. W obu przypadkach w przepisach użyto zwrotu „przysługują”, a więc analogicznego do zwrotu dotyczącego twórcy. To pozwala uznać, że również w tych dwóch przypadkach mamy do czynienia z pierwotnym nabyciem praw.

Jeśli chodzi o autorskie prawa osobiste ustawa nie przewiduje żadnych wyjątków i te zawsze powstają na rzecz twórcy.

Pamiętajcie, że status twórcy (współtwórcy) to kwestia faktu. Twórcą jest ta osoba, która wniosła twórczy wkład w dany utwór. Inaczej rzecz ujmując twórcą jest ta osoba, która utwór stworzyła i staje się nim w momencie stworzenia dzieła. Sama ustawa przesądza, iż twórcą może być jedynie osoba fizyczna, gdyż tylko taka jest zdolna wykreować przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze.

Prawo autorskie nie uzależnia powstania utworu od posiadania przez twórcę szczególnych cech. Nie jest istotny wiek twórcy, poczytalność, czy posiadanie specjalnych kwalifikacji w danej dziedzinie. Bez znaczenia są również jakiekolwiek umiejętności danej osoby. Co więcej, twórca nie musi mieć nawet zamiaru stworzenia dzieła.

Domniemywa się, że twórcą jest osoba, której nazwisko w tym charakterze uwidoczniono na egzemplarzach utworu lub której autorstwo podano do publicznej wiadomości w jakikolwiek inny sposób w związku z rozpowszechnianiem utworu. Przez egzemplarz należy rozumieć nie tyle wszelkie nośniki utworu, co wszelkie formy zwielokrotnienia, pojęcie to obejmuje również „egzemplarze” w postaci elektronicznej, które nie mają przecież materialnej postaci. Przepisy nie przesądzają, w jaki sposób nazwisko twórcy ma zostać na egzemplarzu uwidocznione. Można przyjąć, że o sposobie oznaczenia autorstwa decyduje zwyczaj panujący w danej dziedzinie twórczości.

Należy również podnieść, iż domniemanie to dotyczy tylko i wyłącznie kwestii autorstwa utworu, a nie uprawnienia z tytułu autorskich praw majątkowych. Z drugiej strony umieszczenie nazwiska na egzemplarzu przez twórcę nie jest warunkiem koniecznym do uzyskania przez niego ochrony prawno-autorskiej. Jest to domniemanie wzruszalne, a więc podmiot, który przeczy autorstwu osoby uwidocznionej na egzemplarzu utworu może wykazać, iż ktoś inny jest autorem. Domniemanie to działa również w przypadku współautorstwa, a więc w przypadku uwidocznienia na egzemplarzu kilku nazwisk.

Umieszczenie swojego nazwiska na egzemplarzu utworu stanowi uprawnienie twórcy, a nie obowiązek. To prawo twórcy do oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępniania go anonimowo. Domniemanie, o którym mowa wyżej dotyczy zatem także umieszczenia na egzemplarzu pseudonimu, jeżeli ten pozwala zidentyfikować twórcę. 

Domniemanie siłą rzeczy nie funkcjonuje w przypadku udostępnienia egzemplarzy bez umieszczenia nazwiska lub pseudonimu, a więc anonimowo. W takim wypadku, dopóki twórca nie ujawni swojego autorstwa, w wykonywaniu prawa autorskiego zastępuje go producent lub wydawca, a w razie ich braku – właściwa organizacja zbiorowego zarządzania prawami autorskimi.

Współautorstwo

Utwory często powstają na skutek współpracy kilku osób. Mimo to nie zawsze będziemy mieli w takich przypadkach do czynienia ze współautorstwem. Aby współautorstwo zaistniało niezbędne jest, aby:

  • każdy współautor wniósł do utworu wkład twórczy (wyklucza to z grona autorów osoby, które uczestniczyły tylko w powstawaniu idei, pomysłu, czy ogólnej koncepcji, a także, których działanie miało charakter jedynie techniczny, odtwórczy).
  • wkłady muszą tworzyć razem jedno dzieło (chodzi tu o powstanie jakościowo nowego tworu, ma to być artyzm powstały w wyniku połączenia, a nie tylko połączenie twórczych elementów).
  • współautorzy świadomie współpracowali (ma to być wspólny, świadomy wysiłek celem stworzenia nowego dzieła – porozumienie, jako wola wspólnego wykreowania dzieła).

Współautorom przysługuje prawo autorskie wspólnie. Chodzi tu o autorskie prawo majątkowe, ponieważ wspólność nie zachodzi w przypadku autorskich praw osobistych, które powstają odrębnie wobec każdego współautora.

Twórczość pracownicza

Ustawa przewiduje szczególne regulacje dotyczące utworów stworzonych przez osoby zatrudnione, tj. pracowników, w związku z wykonywaniem przez nich obowiązków ze stosunku pracy. Jeżeli ustawa lub umowa o pracę nie stanowią inaczej, pracodawca, którego pracownik stworzył utwór w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy, nabywa z chwilą przyjęcia utworu autorskie prawa majątkowe w granicach wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron. Szczegółowe omawianie problematyki związanych z twórczością pracowniczą z całą pewnością doczeka się odrębnego wpisu na IP blogu.

Dziś ograniczę się do stwierdzenia, iż autorskie prawa osobiste nigdy nie przejdą na pracodawcę, ani żaden inny podmiot, ze względu na ich niezbywalny charakter i ścisły związek z osobą twórcy.