Ustawy, które regulują kwestie dowodów, czy to w postępowaniu karnym, czy cywilnym, milczą na temat eletronicznego materiału dowodowego. Nigdzie nie znajdziemy przepisów, które regulowałyby to w jaki sposób należy ich szukać, jak je zabezpieczać i w końcu jak wykorzystywać taki materiał dowodowy przed sądem. Czy to zatem w ogóle dopuszczalne?

Zarówno kodeks postępowania karnego, jak i kodeks postępowania cywilnego, zawierają całe rozdziały dotyczące problematyki dowodów. Generalnie dowód to środek pozwalający ustalić okoliczności istotne dla danej sprawy, mające istotne znaczenie dla jej rozstrzygnięcia. Oba kodeksy zawierają katalogi dopuszczalnych dowodów, od wyjasnień oskarżonego (w procedurze karnej), przez dowody rzeczowe, świadków, opinii biegłych, aż do wyjaśnień stron (w procedurze cywilnej). Oba kodeksy nie zawierają ani słowa o elektronicznym materiale dowodowym (a jak ktoś coś znajdzie prosze pisać – będą nagrody :)).

Katalogi dowodów uregulowane w KPK i KPC mają jednak charakter otwarty, co oznacza, że dowodem przed sądem może być cokolwiek, co daje nam informajce istotne w danej sprawie. Kwestia dopuszczalności wykorzystania przed sądem dowodów elektronicznych nie powinna zatem budzić wątpliwości. Można wnieść o ich przeprowadzenie i wywodzić z nich jakieś wnioski (dowodzić w ten sposób jakichś faktów). Problem pojawia się jednak przy okazji oceny wiarygodności takich dowodów, bowiem ze względu na ich specyfikę, są one dośc podatne na różnego rodzaju zarzuty, które wpływają na ich wiarygodność.

Jak wiemy informatyka śledcza polega na poszukiwaniu i analizie danych zapisanych na różnego rodzaju nośnikach cyfrowych. Specjaliście zajmujący się informatyką śledczą mają na celu identyfikacje, gromadzenie, zabezpieczenie, analizę i prezentację dowodów elektronicznych pochodzących z systemów informatycznych, w sposób naukowy, za pomocą sprawdzonych metod i w celu rekonstrukcji zdarzeń występujących w tych systemach, do celów postępowania przed sądem.

Jak mają to jednak robić? Jak maja to robić organy ścigania, a jak podmioty prywatne?

W przypadku innego rodzaju dowodów mamy odpowiednie przepisy i praktykę, która trwa już wiele lat. Nauka kryminalistyki dowodowej przez lata wypracowała również metody poszukiwania i zabezpieczania materiału dowodowego. Ze „standardowymi”, czu też „tradycyjnymi” rodzajami dowodów sądy nie maja większych problemów. Natomiast dowody cyfrowe to swoista nowość.

Cyberrzeczywistość i ślady informatyczne to z punktu widzenia prawa w miarę „nowa rzecz”, w dynamicznie rozwiajającym się dziś świecie. Jednak nie uciekniemy od tego, że dziś praktycznie każde przestępstwo, czy nadużycie może zostawić elektroniczny ślad. Coraz więcej dokumentów istnieje w formie elektronicznej, a komunikacja za pośrednictwem Internetu jest powszechna i bardzo różnorodna. Każdy z nas ma dziś komputer, a większość ma go zawsze przy sobie – smartfony – i zasypia z nim pod poduszką.

Dlatego własnie elektroniczny materiał dowodowy wkracza z impetem na sale sądowe, zarówno w sprawach karnych, jak i cywilnych. Przepisy prawa nigdny nie nadążą za zmieniającą się rzeczywistością. Skoro nie dysponujemy przepisami, które regulowałyby kwestie tego rodzaju dowodów, musimy sobie zatem radzić sami, w oparciu o tzw. dobre praktyki, które już zdążyły się wyklarować.

O nich, specyfice elektronicznego materiału dowodowego i kontrowersjach związanych z jego wykorzystaniem w następnych wpisach.

CDN