Wraz z rozwojem grafiki komputerowej, rozumianej jako dział informatyki zajmujący się generowaniem obrazu, wizualizacje stały się nieodłącznym elementem projektów architektonicznych. Czy jednak wizualizacja to nadal utwór architektoniczny, czy też odrębny? Czy prawa autorskie przysługują projektantowi, czy może twórcy wizualizacji? Czy rozpowszechnianie wizualizacji stanowi odrębne pole eksploatacji i czy w ogóle można stworzyć wizualizację bez zgody twórcy utworu architektonicznego?

Wizualizacje stanowią wierne, wręcz idealne, odwzorowanie w rzeczywistości wirtualnej projektowanego obiektu (jego zaawansowanego stadium, bądź dopiero koncepcji). Polegają na stworzeniu cyfrowego, trójwymiarowego modelu, najczęściej wkomponowanego w wiernie odwzorowane istniejące otoczenie. To nowoczesna forma prezentacji mającego powstać obiektu.

Wizualizacje architektoniczne wykorzystywane są do różnych celów. Z jednej strony, podobnie jak w przypadku makiet, wizualizacje pozwalają na zbadanie relacji między wysokością, a szerokością bryły projektowanego obiektu architektonicznego, relacji pomiędzy poszczególnymi elementami składającymi się na całość tego obiektu. Tym samym stanowią jedno z podstawowych narzędzi projektanta w procesie powstawania danego projektu. Z drugiej strony wizualizacje stały się nowoczesną formą reklamy i prezentacji projektowanego obiektu, oczywiście dlatego, że w prosty sposób trafiają do odbiorcy.

Obecnie żadna inwestycja budowlana nie obejdzie się bez wizualizacji, które bez porównania lepiej niż rzut, przekrój, czy nawet makieta, zaprezentują inwestorom, czy też klientom końcowym produkt, a więc mający powstać obiekt. Wizualizacje przybierają postać bądź statycznych ilustracji, bądź trójwymiarowych animacji.

Najczęściej wizualizacje tworzą osoba będąca również projektantem danego utworu architektonicznego. Na rynku powstało jednak również wiele przedsiębiorstw specjalizujących się właśnie w tworzeniu wizualizacji architektonicznych na zamówienie (nie wspominając o indywidualnych osobach zajmujących się taką działalnością) – swoisty outsourcing tego rodzaju usług.

Jak się ma to do praw autorskich? Czy trzeba w ogóle o to się martwić?

Przy założeniu wiernego odwzorowania istniejących elementów utworu architektonicznego, bez dodawania nowych, stworzenie wizualizacji może stanowić czynnością czysto techniczną. Stworzenie wizualizacji na podstawie rysunków projektowych, szkiców, czy makiety może stanowić tzw. digitalizacje utworu (przeniesienie z tradycyjnego zapisu na cyfrowy). Przyjmuje się, że tego rodzaju działanie nie skutkuje powstaniem utworu zależnego, a wiec opracowania.

W dzisiejszych czasach grafik dostanie od projektanta oczywiście rysunki w wersji cyfrowej, jednak stworzenie wizualizacji wiernie odwzorowującej rzuty i przekroje, łącznie dające nam wygląd obiektu z każdej strony, nadal stanowić może jedynie czynność techniczną.

W takich przypadkach do czynienia będziemy mieć jedynie z utrwaleniem utworu architektonicznego inną techniką. Utrwalanie to jedno z pól eksploatacji, więc aby móc skorzystać z utworu w ten sposób potrzebna jest zgoda posiadacza praw autorskich do tego utworu. Zatem, aby inny niż twórca podmiot mógł stworzyć wizualizację (utrwalić utwór za pomocą innej techniki), potrzebuje zgody uprawnionego. W innym bowiem wypadku korzystałby z utworu łamiąc autorskie prawa majątkowe twórcy. Podobnie, gdyby ze stworzonej wizualizacji chciał w jakikolwiek sposób korzystać (wykraczający poza dozwolony użytek), bowiem w wizualizacji utrwalony będzie chroniony utwór architektoniczny.

Jednak częściej, w oderwaniu od samego utworu architektonicznego, wizualizacja będzie również nośnikiem odrębnego utworu (plastycznego/graficznego, czy też audiowizualnego w przypadku animacji), którego autorem będzie grafik, który dokonał obróbki graficznej trójwymiarowego modelu zaprezentowanego obiektu. Owa obróbka stanowić będzie działalność twórczą, ponad utrwalony utwór architektoniczny. Powstanie zatem sytuacja, gdzie obok utworu architektonicznego istnieć będzie utwór graficzny, do którego uprawniony będzie twórca wizualizacji.

W takim wypadku grafik będzie potrzebował zgody projektanta na stworzenie wizualizacji, a ten z kolei na korzystanie z niej, bowiem obok jego utworu architektonicznego, będzie ona również nośnikiem utworu grafika. Warto zadbać zatem o odpowiednią umowę, która w prawidłowy sposób ureguluje te kwestie.

Trzeci scenariusz to stworzenie wizualizacji, która ingeruje w zaprojektowany obiekt na tyle, iż uznamy ją za nośnik nowego utworu, zarówno architektonicznego, jaki i graficznego. Samo stworzenie wizualizacji w takiej sytuacji nie wymaga uzyskania zgody twórcy utworu architektonicznego, jednak korzystanie z powstałego utworu zależnego, w jakimkolwiek zakresie, już tak.

Z wizualizacji korzysta się w dwóch podstawowych wymiarach – kontaktach z inwestorem, oraz w działalności marketingowej. W przypadku drugiej sytuacji korzystanie przybiera najczęściej postać rozpowszechniania wizualizacji, często za pomocą internetu. To zaś z całą pewnością stanowi odrębne pole eksploatacji utworu architektonicznego, do którego uprawniony jest jego twórca.

Z wizualizacjami utworów architektonicznych wiążą się zatem ciekawe problemy związane z prawem autorskim, o których należy pamiętać, aby nie narazić się na czyjeś roszczenia za ich naruszenie.