Dziś oficjalnie swoją działalność rozpocznie EC3, czyli European Cybercrime Centre (Europejskie Centrum do spraw Walki z Cyberprzestępczością). Konferencja inaugurująca zaplanowana jest na dziś w siedzibie Europolu.

W dzisiejszej rzeczywistości prawie każde przestępstwo może zostać popełnione przy pomocy komputera (Internetu). Działalność hakerów, a tak naprawde już całych organizacji cyberprzestępczych, kradzieże danych, ich sprzedaż lub żądzanie okupu za ich zwrot, szpiegostwo, uszkadzanie systemów, phishing, oszustwa finansowe, kradzież tożsamości, rozpowszechnianie pornografii dziecięcej itp. to bolączka dzisiejszych czasów.

Mówi się, że codziennie ofirami cyberprzestępców pada na świecie ponad milion osób. Straty z tego tytułu szacowane są na setki miliardów euro rocznie. Specjaliści ds. bezpieczeństwa prognozują, że z każdym rokiem liczby te będą tylko wzrastać, a organizacje cyberprzestępcze będą rozwijać coraz bardziej wyszukane sposoby niuczciwego wykorzystania sieci.

Walka z cyberprzestępczością nie jest łatwa. Osoby będące „po ciemnej stronie mocy” zawsze będą o kilka kroków przez osobami, które próbują z nimi walczyć. Sieć jest globalna, w związku z czym na dalszy plan w ściganiu tego rodzaju przestępstw schodzą podziały terytorialna, a współpraca międzynarodowa staje się konieczna.

W związku z powyższym Unia Europejska postanowiła powołać do życia instytucję, która zatrudniając specjalistów w dziedzinie walki z cyberprzestępczością. Eksperci i śledczy (na początek 80 osób) mają pomagać krajom członkowskim w ściganiu cyberprzestępstw, ale także ostrzegać przed zagrożeniami i służyć specjalną wiedzą.

W tym przypadku chyba nie można mówić o niepotrzebnym mnożeniu instytucji w ramach wspólnoty, chociaż dopiero czas pokaże, jak w praktyce będzie funkcjonować EC3.

Więcej można poczytać TUTAJ