Ostatnio zająłem się tematem monitoringu wizyjnego montowanego w miejscu pracy. Dziś krótkie dokończenie tego tematu. Wiemy już, że co do zasady monitoring stosować możemy, choć jak się okazuje nie w każdym przypadku sprawa jest tak oczywista. Co jednak na to pracownicy? Czy mają coś do powiedzenia w tej sprawie? Czy w ogóle muszą wiedzieć o monitoringu?

Zgoda? Niekoniecznie! 

Jak już ostatnio wspomniałem podstawą przetwarzania danych osobowych, do którego dochodzi w przypadku stosowania monitoringu wizyjnego w zakładzie pracy, nie może być zgoda pracownika! Niezależnie od kwestii dopuszczalności uzyskania od pracownika zgody na przetwarzanie danych osobowych i skuteczności takiego oświadczenia (o czym szczegółowo niebawem), trudno byłoby wyobrazić sobie uzależnienie stosowania kamer przemysłowych od uzyskania zgody od każdej z osób, które potencjalnie mogą znaleźć się w ich zasięgu…

Na całe szczęście, podstawą jest wspomniana już przesłanka usprawiedliwionego celu administratora danych. Czy w związku z tym, wyraźny brak zgody pracownika i żądanie zaprzestania stosowania monitoringu wiąże pracodawcę? Nie zawsze…

Z uwagi na fakt, iż w przypadku wykorzystania kamer przemysłowych, przetwarzanie odbywa się na podstawie przesłanki usprawiedliwionego celu, stosownie do art. 32 ust. 1 pkt 7 ustawy o ochronie danych osobowych, osobie której dane przetwarzane są właśnie na tej podstawie, przysługuje prawo do żądania zaprzestania tych operacji. Co jednak istotne, takie żądanie musi mieć formę pisemną i być umotywowane oraz wskazywać na szczególną sytuację, która je uzasadnia. Cóż to jednak oznacza w praktyce?

 Nie dla każdego… a może dla nikogo?

Żądanie zaprzestania przetwarzania danych musi być umotywowane wystąpieniem po stronie osoby, której dane dotyczą szczególnej sytuacji, która by to żądanie uzasadniała. Trudno jednak w przypadku monitoringu wizyjnego wyobrazić sobie szczególną sytuację pracownika, która uniemożliwiałaby pracodawcy korzystanie z kamer przemysłowych bez szkody dla osób nagrywanych. Powoduje to, że choć formalnie uprawnienie do żądania zaprzestania pracownikowi przysługuje, będzie ono „puste”, co oczywiście dzieje się z korzyścią dla pracodawcy-administratora.

Co jednak, gdy żądanie takie do administratora wpłynie? Otóż zgodnie z art. 32 ust. 3a ustawy, administrator winien w takiej sytuacji bądź to zaprzestać przetwarzania danych, a więc zgodzić się z żądaniem, bądź to niezwłocznie przekazać sprawę Generalnemu Inspektorowi Danych Osobowych, który władny jest wówczas wydać stosowną decyzję. Formuła wydaje się więc rozsądna…

Nikt nic nie wie…

Powiedzenie stosowane wobec dzieł czeskiej kinematografii nie sprawdzi się w przypadku monitoringu wizyjnego. Pracownik, choć nie musi wyrazić zgody na nagrywanie, powinien bezwzględnie zostać o tej operacji poinformowany!

Przepisy ustawy o ochronie danych osobowych jednak nie tylko wymagają od administratora, by informował o przetwarzaniu danych, wymagają również by administrator informował w szczególności o:

a) celach przetwarzania danych,

b) swojej nazwie, siedzibie i adresie

c) prawie dostępu do danych (nagrań)

Dlaczego? Ano dlatego, by osoby których dane przetwarzane są na nagraniach wiedziały co z ich danymi się dzieje i mogły reagować na wszystkie przypadki naruszenia, a przede wszystkim mogły skutecznie (choć jak wspomnieliśmy żądanie zaprzestania przetwarzania to w tym przypadku raczej fikcja…) egzekwować swe prawa.

Znaj swego… przyjaciela

Monitoring wizyjny, choć popularny, często jest stosowany bez świadomości jakie zasady rządzą tą sferą życia. Montując kamerę warto jednak wiedzieć jak nie zostać posądzonym o bycie kolejnym „wielkim bratem”.